piątek, 10 listopada 2017

Shokugeki no Souma (Food Wars) - mokre sny kucharzy


Oglądaliście kiedyś Master Chefa? Jeśli oglądanie krojenia pomidorów, smażenia kotletów i przyprawiania potraw sprawia wam jakąkolwiek przyjemność, a do tego lubicie japońską animację, to mam tu coś, co zafunduje wam prawdziwą jazdę hardkorowo szybką kolejką... i to bez trzymanki, jeśli nie...zafunduje wam dokładnie to samo ;) Shokugeki no Souma to anime skupiające się na gotowaniu, ale zanim przewrócisz oczami i przeskoczysz do następnego tematu wiedz, że jest to aktualnie jeden z moich ulubionych shounenów i przebija takie kozaki jak Claymore, Akame ga Kill, Log Horizon czy Shingeki no Kyojin. Zaciekawiony/a?

Jako że czasem leniwy ze mnie gość i kiedyś w komentarzu na MAL napisałem do mojego ziomka imo całkiem dobre podsumowanie tej serii, przytoczę je tutaj: "Stary, a oglądałeś pewne anime o gotowaniu, gdzie czynność gotowania oraz soundtrack są tak epickie, że przywodzą na myśl ew. przewidywaną epickość ostatecznego starcia Son Goku oraz Vegety z Dragon Balla, a degustacja przypomina hentajowy orgazm?" O ile ostatni element opisu niekoniecznie jest zaletą, bo stanowi część dosyć specyficznego humoru charakteryzującego produkcję, który nie każdemu może przypaść do gustu (idzie się przyzwyczaić), o tyle cała reszta wypowiedzi już jak najbardziej. Za patosem w grach i filmach zbytnio nie przepadam, ale gdy jest to patos w wydaniu japońskim, doprawiony sporą ilością specyficznego, ale miejscami przedniego humoru, to zjem ze smakiem i jeszcze poproszę dokładkę.



Historia skupia się na piętnastolatku - Soumie/Somie, dzieciaku pewnego uzdolnionego kucharza i właściciela restauracji, z którym to często mierzy się w pojedynkach na gotowanie, ale zawsze przegrywa. Nie znaczy to jednak, że Souma gotować nie potrafi, a jedynie to, że jego ojczulek jest przekoksem gotowania i gdy ten decyduje się na wyjazd za granicę, by przetestować swoje umiejętności w restauracjach na całym świecie, wysyła Soumę do elitarnej Kulinarnej Akademii Tootsuki. Zdaje w niej tylko 10% uczniów, a nawet dostanie się do niej to wyzwanie. Szkoła jest też znana z pojedynków na gotowanie zwanych "Shokugeki", w których każda strona musi założyć się o coś o podobnej wartości. Tam Souma poznaje swoje nemesis - Erinę, tamtejszą piękność i smakosza, która za wszelką cenę nie chce uznać kulinarnych umiejętności chłopaka. Brzmi to dosyć śmiesznie, i takie właśnie jest. Jednak, ja nie miałem problemu, aby przyzwyczaić się do tej stylistyki, a wręcz rozbrajał mnie fakt traktowania tych pojedynków śmiertelnie poważnie. Podejrzewam, że właśnie o taki efekt chodziło twórcom. Do tego, wyzwania i kłody rzucane bohaterom pod nogi bardzo angażowały, nie pozwalały odejść od ekranu i w moim przypadku skończyło się to obejrzeniem całego sezonu za jednym zamachem.



Na zakończenie warto wspomnieć o genialnym soundtracku. Każda sytuacja, czy to komediowa, czy pojedynek, ma dobrany odpowiedni kawałek. Są spokojniejsze nutki przygrywające podczas chwil radości i zabawy, są wręcz religijnie wzniosłe kawałki towarzyszące degustacji potraw oraz patetyczne utwory dopingujące kucharzy podczas emocjonujących shokugeki i sprawiające, że miałem ciary, podczas gdy bohaterowie...gotowali :D Kawałki są na tyle dobre, że wciąż lubię sobie ich czasem posłuchać na youtube.


Dotychczas wyszły dwa sezony, a trzeci jest obecnie emitowany. Jakościowo są do siebie zbliżone, toteż polecam wszystkie i sam z niecierpliwością oczekuję na kolejne odcinki. Moim zdaniem jest to najlepszy obecnie emitowany shounen na rynku.

Polecany artykuł

The Enigma TNG - muzyka inspirowana Dragon Ballem

The Enigma TNG to twórca szeroko pojętej muzyki elektronicznej, którego twórczość można znaleźć na Youtube i iTunes. Jak zapewne większość...

Najpopularniejsze