czwartek, 1 lutego 2018

Persona 5 - Wrażenia i ciekawostki


Mamy luty, więc niedługo minie rocznica premiery jednej z najlepszych gier jakie istnieją. Stwierdziłem, że warto tę rocznicę uczcić tekstem. Prawie rok temu skończyłem Personę 5 z koparą sięgającą ziemi i poczuciem, że właśnie widziałem coś tak zajebistego, że rzucanie galaktykami przez mechy w Tengen Toppa Guren Lagann mógłbym od teraz skwitować ziewnięciem, że żadna gra nie zapewni mi tak odjechanego, a jednocześnie epickiego zakończenia, a żaden shounen nawet nie zbliży się skalą i pomysłem do ostatecznej walki z tej gry. Teraz, po roku od tego momentu, wciąż nie zmieniłem zdania. Oczywiście musiałem się moimi doznaniami podzielić z resztą grupy fanów Makoto... tzn. Persony. Teraz mam możliwość pomęczyć was wszystkich, ale nie skorzystam z niej, bo wiązałoby się to ze zdradzeniem wam najistotniejszych elementów fabuły. Zamiast tego skupię się więc na odniesieniach do popkultury i różnych momentach gry, które uznałem, że są warte uwiecznienia. Szykujcie się zatem na sporą ilość fotek. Z góry przepraszam za jakość, ale zdjęcia ofc robione komórką, bo na PS3 nie ma przycisku "share", który z resztą i tak by nie zadziałał w przypadku tej gry (Atlus tak chciał).


Zastanawialiście się może skąd Snake bierze czas na ciągłe ślęczenie na internetach, pisanie o Personie i Dragon Ballu? Wybierzcie jedno z dwóch!


Skoro już to mamy wyjaśnione, mogę przystąpić do omówienia tematu :)

Pewnie wiecie jak się podbija statystyki w Personie...Nie? No to wam wyjaśnię. Wszystko jest całkowicie logiczne, zupełnie jak w życiu! Dzięki kąpieli np. zwiększa się urok osobisty i wszystkie laski Twoje! No...może nie do końca tak to działa. W moim przypadku np. kąpiel raczej utrzymuje tę statystykę na stałym, mizernym poziomie, ale spróbowałbym się nie kąpać! Warszawskie tramwaje i ich...lokatorzy nauczyli mnie, że kąpiel wzmacnia tę statystykę, ale też, że jej brak zdecydowanie ją obniża. Tego w grze nie ma i do poprawy w szóstce! Zostawmy warszawskich bejów i lećmy dalej do statystyki "odwagi". Pewnie sobie myślicie, że odwagę wzmacnia ratowanie Makoto z opresji czy rzucanie się z kijkiem na Thora, Aresa czy innego Thanatosa. Błąd! Odwagę wzmacnia jedzenie hamburgerów. Serio! Chociaż właściwie nie "jedzenie", a "WPIER*ALANIE" i to w ilościach hurtowych jest tutaj bardziej pasującym określeniem.


Nie no, spoko, przecież w to jak w życiu, nie? Wprost proporcjonalnie do ilości zjedzonych hamburgerów rosną trzy rzeczy: brzuch, d*pa oraz odwaga wymagana do tego, by wyjść z domu i pokazać się znajomym na oczy. To by się zgadzało. Atlus, robicie to dobrze! A co ze statystyką "wiedzy"? No nic kreatywnego właśnie. Słuchasz czego mówi nauczyciel, czytasz książki, spędzasz czas w bibliotece i wykonujesz inne czynności, którym typowy nastolatek nigdy się nie oddaje. O dziwo, okazało się, że w szkole można się nauczyć bardzo ciekawych rzeczy! Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy dowiedziałem się tego z chińskiej gierki o randkowaniu z nastolatkami.


Snake: "Hmmm...skądś znam to imię... Nie pamiętam... :/"


Niby wiem, że odpowiedź będzie błędna, ale nie mogłem się powstrzymać :)
Dzięki Personie dowiedziałem się też, że jestem pokemonem!


Gotta catch'em all!

Btw. Futaba (oczywiście daleko za Makoto!) jest jedną z fajniejszych postaci w grze i wiążą się z jej osobą różnorakie ciekawe sytuacje. Nie udało mi się dokończyć jej Social Linku i umieram z ciekawości co mnie jeszcze ominęło. Dodaję tego questa do dzienniczka zadań na drugie przejście. "Śmiechłem" też przez jeden z błędów w matrixie, który zafundowała mi ta gra:


Na myśl przyszła mi jedyna sensowna odpowiedź Mishimy (przekręciła nazwisko):
Mishima: "No...właściwie..."
Dobra! Na koniec wrzucę jeszcze mój team pokemonów...tzn. Person na koniec gry. 


Jak widać, moją najpotężniejszą Personą, która jest też ostateczną Personą najbardziej badasserskiej Arkany Śmierci jest...Alicja z Krainy Czarów! ...wait, what? O_O Japonia! Nie pytajcie! Pochwalcie się jak szybko pozbyliście się Arsene'a. Ja go trzymałem przez całą grę! Pure badass.

Posiadam najlepszą Personę EVER w moim arsenale, ale już foty wrzucał nie będę, żeby nie siać zgorszenia. Wystarczy powiedzieć, że to wielki penis na rydwanie. Nie, nie żartuję. Wygooglujcie sobie Marę :)

To by było na tyle! Do następnego!

14 komentarzy:

  1. Na screany patrzę i widzę gre typu Sims XD nie pytaj ;)
    Kamehameha, tak... Czytalam kiedyś o nim. Komu by się nie cisnął na język smoczy kulek? Jedynie temu kto nie ma pojęcia o co chodzi 😁

    Co do odp do Twojego komentarza, to nie rozumiem o co cho z level upem? W sensie, ze przeliczenie mocy w wersji numerycznej? O nie, nie to Nie moja broszka, Nie mój świat... Up up jak najbardziej, ale w wersji opisowej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się nie pomyliłaś xD Simsy + dungeon crawler + Japonia = Persona.

    Nom, chodziło mi o skautery itp. W sumie to dobrze, że tego nie ruszasz. Jak czasem oglądam filmiki na YT próbujące określić powerscaling w DBS, to mnie bierze na śmiech xD Obecnie te filmiki wydają mi się tak bezsensowne... Że też są jeszcze ludzie, którym wydaje się, że powerscaling w DBS można logicznie wytłumaczyć po tylu latach wyciskania im bullshitu przez Toei xD Niebywałe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no! Mnie tam zawsze draznilo to wyklocanie się o liczby.
      Kurde, powiem,ze z ciekawości obadała bym te bierkę, ale jak wiesz, czasu nie mam na takie cuda :( i tak dobrze, ze znajduje choć trochę na pisanie i poprawianie 😱 Chociaż ostatnio to jest dramat, chyba syn chce mi lvlup zrobić bo straszny nerwusek jest. Ale co się dziwić? Chłopak dopiero uczy się wyrażać swoje emocje i do końca ich nie rozumie. BTW w ciąży bralam sobie w simsy xD pochłaniały mnóstwo czasu,a ja byłam przykuta do łóżka.

      Ach i na koniec, mam juz 12 na koncie ;)

      Usuń
  3. Przede wszystkim dziękuję Ci za tak treściwy komentarz! Co do samego odcinkowania się w super jestem na 122 gdzie wcześniej wspomniany Vegeta dokonuje ewolucji swojej mocy. Mnie bardzo to cieszy, bo jak wiadomo z góry, jakimś tam fanem tego zbója jestem ;) Chociaż Gohan z Cell sagi skradł moje serce w dzieciństwie ;)
    Masz całkowitą rację! Te nad wyraz szybkie powerlevele w super są tragikomiczne! O ile fajna była saga z Zamasu o tyle iytujące jest szybkie podnoszenie kwalifikacji u innych Saiyan, którzy ledwo wyszli z wydziału kamienia łupanego >.> I ta moc między łopatkami b stać się ssj i więcej. Wiem, że jakoś musieli to sobie wyjaśnić by dzieciaki ze świata 8 mieli jakąś szansę i o ile jestem w stanie powiedzieć duże tak co do Kale, tak reszta mnie po prostu rozpier... ;) Wszechświat oblepiony dziwaczną miłością był chyba największą patologia jaką mogli stworzyć w tym anime! Brrr jak się ucieszyłam gdy przestali istnieć xD
    Ciesze się, że póki co moja wizja świata DB jest akceptowalna ;) I byłoby wielkim błędem z mojej strony jakby nagle potrafiła nie wiadomo co, z ważywszy, że zawsze stała z boku w świecie demona mrozu, bo zwyczajnie nie chcieli, by osiągnęła dużo, wszak po to zlikwidowali tę rasę ;)
    Pozdrawiam gorąco i mam nadzieję, że w miarę szybko wrzucę 13 :D
    Ps. 12 byłaby wcześniej, ale ni stąd ni zowąd treść odcinka przestała istnieć i musiałam się nią zająć od początku raz jeszcze >.>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah i bym zapomniała. Tak, Vegeta się nie dowiedział ponieważ przy życiu byli jeszcze inni Saiyanie, a w czasie inwazji kilkoro z nich ruszyło tam w poszukiwaniu kul. Jak zginęli i z czyjej ręki to już mi było wszystko jedno, wszak nie byli potężni, młodzież, która nie zdążyła ewoluować i dzieciak wśród armii specjalnej - nasza bohaterka. Czy Veggi nie drążyłby tematu gdyby wiedział o istnieniu innych mu podobnych? Sprawiłoby to któregoś dnia, że spotkaliby się w przestrzeni kosmicznej, a jak wiadomo mogłoby to mieć wpływ na nie pojawienie się na Ziemi ;P

      Usuń
  4. Dawno, dawno temu ogladalam Absalon gdy dopiero powstawał. Prawda, kreska nie grzeszy, ale sam pomysł był całkiem obiecujący. Oberzalam może 2,3 odcinki? Muszę zobaczyć co tam maja :p podobały mi się stwory które zaatakowaly Ziemie i duży Ubb jakiego tam przedstawili. Nie wspominając ze dzieciaki najsilniejszych (juz dorosłe) całkiem nieźle się prezentowali. Pamiętam ze znalazłam go przypadkiem i obejrzalam 2 o ile dobrze kojarze po kilku latach widziałam ze był następny jak sobie przypomniała... I tak, jakoś człowiek zapomina o czymś takim gdy ukazuje się od święta! DB hope np tez długo kazało na siebie czekać :( a przy natłoku wrażeń w końcu Nie obejrzalam całego :o

    OdpowiedzUsuń
  5. Już jest! Chwalę się i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahaha Linveta! Dobre. Jedynie nie padło piękne słowo na "k" w tym zdaniu, ale sens i wydźwięk został xD
    Cóż, księciunio do końca nie chciał stanąć w jej oczach jako bratobójca, choć powinien sobie zdawać sprawę, że ktoś kiedyś wyjawi jej prawdę, albo sam to uczyni gdy uzna, że już czas? W każdym bądź razie jemu zdawało się, że tylko ukrócił (cierpienia) upokorzenie jakim został obsmarowany rękoma Goku. Jakby nie patrzeć ten był pierwszym, który był w stanie zniesławić wspaniałą elitę kosmicznych wojowników, a jak dobrze wiemy, Vegeta brzydził się słabeuszami. Smród porażki ciągnąłby się za nim (za Nappą), a na to nie mógł sobie pozwolić. Wtedy jeszcze nie wiedział jak skończy i jak się "ośmieszy" przed pachołkami pokroju Kuririna czy Żarłomira xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam się bez bicia i nie pamiętam jak się nazywa on w innej wersji... A to pamiętam, zwłaszcza, że Nocebo sama z niego korzystała xD ja się bez bicia przyznam, że u mnie wystąpi pan Komórczak w wersji polskiej bo Cell mi nie pasuje :p ale np BuuBuu już u mnie nie przechodzi, a samo Buu ;)choć pewno powinno być Boo?

    OdpowiedzUsuń
  8. A no widzisz! Został jeszcze nasz wielmożny rozszczepiony wszechmogący XD serduszko, nie. Takie psujace wizerunek złego, zielonego potworną ;) Szatan jak najbardziej, ale Junior :) takie jest jego pełne imię w moim opo. Szczerze, to nie pamiętam czy Piccolo występuje w tekście... Zabij mnie, ale mam dziurę w mózgu (za pewne hormony :p) ale Szatan Junior nie brzmi źle, czyż nie?
    "Jajrobe" 😂😂 no tak, tak, tak... Moje dziury w pamięci są za duże.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zmiana narracji wypada tylko w momentach, w których Saiyanka nie może opowiedziec co się wydarzyło z takich przyczyn jak np cudze wspomnienia (opowieść) czy gdy fizycznie jej nie ma, tudzież straciła przytomność. Wiem, że w poprzednim odcinku było to okrótnie krótkie. Następne dopiero wypadnie w kolejnej sadze czyli... ( juz spWojowników.po 33 odcinku, a tu raptem mamy 14. To jeszcze szmat tekstu przed nami. No chyba, że wpadnę na jakiś genialny pomysł w tej sadze,wszak wprowadzamy grube poprawki.Pozyjemy, zobaczymy ;)
    Co do Tarble... Zdradzę, że zastanawiała się nad nim, ale póki co nie było okazji by się znalazł w tekście. Ale kto wie co przyniesie los? Tylko mi się zdaje ze jest on mikrus? Chyba ze tam gdzie go wysłano czas płynął inaczej i Saiyan nigdy nie dorósł. Hmmm ciekawa koncepcja :p
    Ps. Już pracuję nad kolejnym odcinkiem. Chyba mam dobre dni ostatnio. Nawet nadrobiłam Absalon i Super. Ba, prawie 1 część parodii abgried obejrzalam. Brakło mi z kilka minut z godzinnej części sagi Kosmicznych Wojowników

    OdpowiedzUsuń
  10. Faktycznie. Cabba jest bardzo zerżnięty od Tarble. Jedynie różni ich doświadczenie i zbroja. Marny popis co nie? O tak, chucherko i niebywałe pokłady energii są do dupy. Zrozumiem kobietę, bo ładnie po prostu wygląda nie napakowana jak Brolly wersja Kale xD ale w uni 6 Saiyanem są za bardzo koscisci! I nazbyt pewni siebie i za szybko zdobywają power up. Nasi bohaterowie latami wykańczali organizmy, często przypłacając życiem by osiągnąć co mają, a Ci frajerzy gromadzą ki między łopatkami i mają co chcą... Żal po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Późno, bo późno. Ale tak jak obiecałam wyrobiłam się i dziś wkleilam nowość :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze wiedzieć, ze wrociles! :D a jeszcze miłej, ze z historia Ci na bierząco. Wiec spiesze donieść o nowości ;)
    Termin wyznaczyć muszę ja? A co jak powiem, ze jutro mam 30 urodziny i z tej okazji chciałabym jeszcze w tym miesiącu przeczytać nowość? XD Nie będę świnia i do końca sierpnia możesz się upocic :p
    Pozdrawiam gorąco w ten afrykański dzień.

    OdpowiedzUsuń

Polecany artykuł

The Enigma TNG - muzyka inspirowana Dragon Ballem

The Enigma TNG to twórca szeroko pojętej muzyki elektronicznej, którego twórczość można znaleźć na Youtube i iTunes. Jak zapewne większość...

Najpopularniejsze